Jeszcze kilkanaście lat temu wielu seniorów nie korzystało z internetu w ogóle. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej – osoby po sześćdziesiątce coraz częściej opłacają rachunki online, zamawiają leki przez e-apteki, korzystają z e-rejestracji do lekarza, komunikują się z wnukami przez komunikatory, a nawet uczestniczą w kursach online. Postęp cyfrowy dotknął nas wszystkich, bez względu na wiek. Niestety, wraz z nim rośnie ryzyko oszustw i zagrożeń, których wielu seniorów zwyczajnie nie rozpoznaje. Cyberprzestępcy wiedzą, że to grupa szczególnie podatna na manipulację i nieznajomość technologii – i bezlitośnie to wykorzystują. Dlatego edukacja w zakresie cyberbezpieczeństwa w tej grupie wiekowej to dziś nie luksus, ale konieczność.
Internet to wygoda – ale i przestrzeń pełna pułapek
Seniorzy coraz częściej odkrywają zalety korzystania z internetu. Dzięki niemu mogą szybciej załatwić sprawy urzędowe, pozostać w kontakcie z rodziną, kupować bez wychodzenia z domu, a także rozwijać swoje zainteresowania. Jednak dla wielu z nich sieć wciąż pozostaje przestrzenią nieznaną, przez co brakuje im ostrożności.
Wiedza, którą młodsze pokolenia zdobywają od dziecka – jak rozpoznać fałszywą wiadomość, nie podawać danych przez telefon czy nie klikać w podejrzane linki – dla seniora może być czymś zupełnie nowym. W efekcie osoby starsze często padają ofiarą tzw. oszustw nigeryjskich, fałszywych sklepów internetowych, prób wyłudzenia danych czy szantażu emocjonalnego prowadzonego przez oszustów podających się np. za wnuka w potrzebie.
Fałszywe maile, SMS-y i telefony – najczęstsze zagrożenia
Do najczęściej wykorzystywanych metod oszustw wobec seniorów należą wiadomości e-mail lub SMS informujące o rzekomej niedopłacie, mandacie, zaległości w ZUS albo konieczności aktualizacji danych bankowych. Wiadomości takie zwykle zawierają link, który przekierowuje na fałszywą stronę do logowania, wyglądającą niemal identycznie jak strona banku czy urzędu. Celem jest wyłudzenie danych – loginów, haseł, numerów kart płatniczych.
Innym popularnym sposobem są rozmowy telefoniczne z „pracownikiem banku” lub „policjantem”, który ostrzega przed oszustwem i prosi o pomoc w złapaniu przestępcy. Paradoksalnie – to właśnie wtedy zaczyna się realne oszustwo. Seniorzy, chcąc pomóc, podają dane dostępowe, instalują zdalne aplikacje do pulpitu albo przekazują oszustom swoje oszczędności, przekonani, że chronią pieniądze.
Niezwykle ważne jest więc zrozumienie, że żadna prawdziwa instytucja – bank, ZUS, policja – nigdy nie żąda takich danych przez telefon ani nie prosi o dostęp do komputera. To podstawowa zasada, którą każdy senior powinien znać.
Dlaczego seniorzy są częstym celem ataków?
Przestępcy wybierają seniorów nieprzypadkowo. Osoby starsze wychowane są w kulturze zaufania do instytucji, autorytetów i przekazu medialnego. Wychodzą z założenia, że skoro ktoś mówi oficjalnym tonem, ma legitymację lub wysyła pismo, to znaczy, że mówi prawdę. Nie znając mechanizmów oszustw internetowych, nie są w stanie rozpoznać manipulacji.
W dodatku nie zawsze mają kogo zapytać. Jeśli dzieci mieszkają daleko, a kontakt z technologią jest ograniczony, senior zostaje sam ze swoim komputerem czy smartfonem. A samotność to kolejny czynnik, który sprawia, że stają się bardziej podatni na próby oszustwa – szczególnie jeśli ktoś okazuje zainteresowanie, ciepło czy troskę (częsty mechanizm stosowany przez oszustów matrymonialnych w sieci).
Dlatego jednym z kluczowych działań w zakresie cyberbezpieczeństwa dla seniorów jest edukacja oparta na relacji – rozmowie, cierpliwości i prostym języku. Tylko wtedy wiedza zostanie przyswojona i zastosowana w praktyce.
Jak rozmawiać z seniorem o bezpieczeństwie cyfrowym?
Rozmowy o zagrożeniach w sieci nie powinny zaczynać się od strachu czy zakazów. Lepiej mówić o tym, jak chronić się przed „cyfrowymi oszustami”, porównać sytuację do dobrze znanych realiów – np. „nie podajesz kodu do drzwi nieznajomemu, nie podawaj też hasła do komputera komuś przez telefon”.
Trzeba jasno powiedzieć, że nikt nie ma prawa żądać kodu BLIK, loginu do konta bankowego ani numeru karty przez wiadomość czy rozmowę. Warto wspólnie przejrzeć przykładowe oszukańcze wiadomości, pokazać fałszywe strony internetowe i nauczyć, jak je rozpoznawać – choćby po adresie strony, dziwnych literówkach czy braku certyfikatu zabezpieczeń (kłódki przy pasku adresu).
Przy okazji można poruszyć temat ustawienia bezpiecznego hasła, znaczenia aktualizacji systemu i programów, a także omówić zasady bezpiecznego logowania do banku czy ePUAP-u.
Więcej informacji na temat cyberzagrożeń i sposobów, w jakie bezpieczeństwo w sieci wpływa na nasze codzienne życie – także życie osób starszych – znajdziesz tutaj: https://holdok.pl/cyberbezpieczenstwo-na-czym-polega-i-jak-wplywa-na-nasze-codzienne-zycie/. Warto zapoznać się z tym źródłem i przekazać je również bliskim seniorom.
Technologia też może pomagać – bezpieczne ustawienia i aplikacje
Seniorzy nie muszą znać się na technologii, by być bezpiecznymi. Wystarczy, że ktoś pomoże im skonfigurować telefon czy komputer – ustawić mocne hasło, włączyć dwuskładnikowe uwierzytelnianie, zainstalować prosty, automatyczny program antywirusowy. Czasem warto też zablokować możliwość instalacji nieautoryzowanych aplikacji, ustawić blokady rodzicielskie (także dla seniorów), czy ograniczyć działanie przeglądarki do podstawowych, bezpiecznych stron.
Dostępne są także aplikacje i rozszerzenia przeglądarek, które ostrzegają przed podejrzanymi linkami, a niektóre banki oferują dodatkowe zabezpieczenia dla osób starszych – np. ograniczenie maksymalnej kwoty przelewów, blokadę operacji nocnych czy możliwość zgłoszenia podejrzanej aktywności przez rodzinę.
To wszystko sprawia, że senior może czuć się bezpieczniej – a przy okazji bardziej niezależny.
Wsparcie społeczne i instytucjonalne – nie zostawiajmy seniorów samych
Cyberbezpieczeństwo osób starszych to nie tylko zadanie dla rodzin. Równie ważne jest wsparcie ze strony samorządów, bibliotek, uniwersytetów trzeciego wieku, a także lokalnych organizacji. Bezpłatne warsztaty, spotkania informacyjne, kampanie edukacyjne – to wszystko buduje świadomość i poczucie bezpieczeństwa.
Warto też, by banki, operatorzy komórkowi czy dostawcy internetu tworzyli proste i zrozumiałe materiały informacyjne, dostosowane do potrzeb seniorów – nie techniczne poradniki, ale przystępne i obrazowe instrukcje.
Bezpieczeństwo seniora w sieci to bezpieczeństwo nas wszystkich
Internet może być dla seniorów źródłem wiedzy, kontaktu i radości – pod warunkiem, że nauczą się z niego korzystać świadomie i bezpiecznie. Nie chodzi o to, by się bać. Chodzi o to, by wiedzieć, komu ufać, czego unikać i jak reagować.
Bo seniorzy mają prawo czuć się pewnie – nie tylko na spacerze po parku, ale również podczas przeglądania stron internetowych czy rozmów na Messengerze. Zadbajmy o to, by byli w tej przestrzeni obecni nie tylko fizycznie, ale także świadomie. Dzięki temu ich cyfrowa codzienność stanie się przyjazna – a nie niebezpieczna.
Artykuł zewnętrzny.